Oferta Last Minute… nowoczesny samolot, egzotyczne miejsce, luksusowy hotel, miła i kompetentna obsługa, klimatyzacja i all inclusive… Jednym słowem – miodzio w pysiu, full wypas i jazda na całego! Nic tylko płacić i korzystać z raju na ziemi. Po czasie okazało się, że samolot rzeczywiście był nowoczesny…ale 15 lat temu, hotel też – pięciogwiazdkowy (dwie sztuki ktoś dorysował ), obsługa może i miła, ale nie dla turystów, klimatyzacja – owszem działa – dwie godziny dziennie…itp…A miało być tak pięknie, taki piękny plakat, tacy szczęśliwi ludzie na folderowym zdjęciu… OK! zdarza się, ale co to ma wspólnego z tematem? Chyba każdy z nas doświadczył już w życiu sytuacji, w której poczuł się oszukany, okłamany czy wystawiony do wiatru. Zawiódł przyjaciel, zadziałała magia telewizji, przyszło płacić za łatwowierność czy nieuzasadnione zaufanie…
Ojciec kłamstwa i iluzji…ten, który nie chce by o nim mówiono i by uznano go jedynie za maskotkę, symbol i wymysł średniowiecza. Mistrz marketingu, odgadujący bezbłędnie potrzeby klienta i wybitny strateg, potrafiący zastosować skuteczną taktykę, pozwalającą osiągnąć żądany cel. Potrafi (prawie) wszystko…zawładnąć umysłem, wpływać na postrzeganie pewnych sytuacji czy zachowań, jak nikt potrafi logicznie wytłumaczyć powzięty w umyśle zamiar – by doprowadzić do jego realizacji. Ma piękny, zmysłowy głos, którego używa do udzielania jedynie słusznych rad i podsuwania gotowych rozwiązań. No…niezły przeciwnik…Jak z nim walczyć? Czy to w ogóle możliwe? To trochę jak boksować z Kliczką, strzelić więcej bramek niż Lewandowski i równocześnie być bogatszy niż Bill Gates… Mission Impossible? Niekoniecznie.
Jego pokarmem jest nienawiść, radością (która paradoksalnie powiększa cierpienie i frustrację) jest każda udana próba doprowadzenia człowieka do grzechu. Jego wściekłość i determinację potęguje koszmarna świadomość absolutnej beznadziei i niemożności odmiany swojego wiecznego stanu potępienia. Efekt pychy – non serviam – odmowa czci Jedynego Boga.
Patrzymy na świat i zdaje się, że Szatan króluje – deptane są wartości, przoduje egoizm, pod szyldem wolności tryumfuje samowola, człowiek coraz częściej przeobraża się w zwierzę a nieczułość i wyrachowanie przedstawia się jako oznakę siły i wartości człowieka. Co robić? Pogrążyć się w bezczynności i biernie oczekiwać Paruzji? Jak walczyć z kimś, kto zna moje słabe strony, moją ograniczoność i słabość? Zdając się na własne siły, stajemy się bezradni jak ryba w piaskownicy…
Częsta i szczera spowiedź, Eucharystia – źródło i szczyt chrześcijańskiego życia, dążenie do prawdziwej wolności ukrytej w Dekalogu i stan łaski uświęcającej… Czyste serce jest wyrazem ” błogosławionego stanu” człowieka, z którego rodzi się pokój i dobro. Tylko Bożą mocą jesteśmy w stanie skutecznie walczyć ze złem. My zwyciężamy miłością, siłą, która od Boga pochodzi i w Bogu znajduje swoje dopełnienie. Boże, zło jest tak przeogromne i niezrozumiałe, ma oczy szakala i zajadłość hieny – bądź ze mną w codziennej walce z tą watahą…